Piwniczna-Zdrój. Na żółtym szlaku do przeszłości
To miejsce, do którego czuję ogromny sentyment, gdyż przez wiele lat, w każde wakacje, spędzałem tam długie tygodnie. Osobisty wpis o małym zakątku na krańcach Polski.
blog podróżniczy Marcina Wesołowskiego
To miejsce, do którego czuję ogromny sentyment, gdyż przez wiele lat, w każde wakacje, spędzałem tam długie tygodnie. Osobisty wpis o małym zakątku na krańcach Polski.
Wszystko, co sprawiło, że jestem kim jestem.
Kiedyś byłem nauczycielem. Cieszę się, że byłem nim w Chinach, tam i tylko tam. Do Lishui, po długiej podróży, dotarłem w drugiejCzytaj dalej
Jak uciec od polskiej tradycji wielkiego wesela i spędzić ten jeden dzień zupełnie inaczej? Zobaczcie
Jak zamknąć wielki sentyment do jednego roku spędzonego w niewielkim, chińskim mieście.