Podróże. To słowo zawiera w sobie tyle marzeń, emocji, tyle uniesień, doznań i w końcu wspomnień. Jako odskocznia od dnia codziennego, oderwanie od szarej rzeczywistości, obrosły one w swoistą magiczną otoczkę. Jednak poza tym magicznym doznaniem jakim jest ruszenie w świat i poznawania wszystkiego, co inne, jest także i w podróżach tak zwana druga strona medalu. Jest nią odpowiednie planowanie i umiejętność organizowania rzeczywistości.
Ten praktyczny element podróżowania uczy nowych kompetencji i wytwarza w człowieku dyscyplinę. I choć nie wszyscy dokładnie planują swoje podróże, często rzucając się w szalony wir przygody, większość ludzi, którzy zarazili się pasją podróżowania, a których poznałem na różnych szlakach, posiadło i rozwinęło owe umiejętności.
Odpowiednie planowanie pomaga w osiągnięciu bezproblemowych doświadczeń podczas podróży i pozwala skupić się na tym, co najważniejsze – poznawaniu nowych miejsc oraz ludzi.
Przy częstym podróżowaniu bardzo pomaga utrzymywania jednej listy, na bazie której przygotowuję się do wyjazdu. W mijającym roku wyjeżdżałem statystycznie co kilka dni. Zdarzały się i takie okresy, że otwarta właśnie po powrocie walizka, pozostawała na podłodze i oczekiwała jedynie na wymianę zawartości.
Intensywne przemieszczanie się wymaga więc odpowiedniego podejścia, dlatego też przed każdą podróżą zaglądam do swojej wielkiej listy rzeczy, o które muszę zadbać przed każdą podróżą.
Wszyscy wiedzą, że te kilka chwil na moment przed wyjazdem bywa szalone. Niezależnie od tego, czy wybieramy się na urlop, wakacje, citybreak czy weekend poza miastem, czasami łatwo jest poczuć się przytłoczonym wszystkim, co mamy zrobić. Aby pomóc wyeliminować ten stres i pośpiech, który odczuwamy w ostatniej chwili, stworzyłem pomocną listę rzeczy, którą możecie stosować przed wyjazdami.
1. Spisz swój plan.
Tu nie chodzi o to, aby zaplanować każdą minutę swojego życia a tym bardziej każdą chwilę w podróży. Te mają bowiem być momentem odetchnienia, ucieczki od codzienności. Jednak tak przy intensywnym podróżowaniu jak i takim od czasu do czasu, warto z grubsza spisać co będzie się kiedy działo. Od lata każdy swój wyjazd wrzucam w notatnik na chmurze, do którego mam dostęp z każdego urządzenia. Za każdym razem kiedy wpada mi coś do głowy, kiedy mam pomysł na nowe eksploracje, kiedy usłyszę miejsce warte odwiedzenia, od razu zapisuję to w notatniku. Plan podróży prowadzę w aplikacji „notatki” (iOS) oraz w kalendarzu google.

2. Stwórz swoją listę do pakowania.
Pakowanie to moja największa zmora. Chyba dlatego, że absolutnie zawsze czegoś zapominam. W minionych miesiącach zdarzały się tygodnie, gdy jednego dnia wchodziłem do domu i zamykałem jedną podróż, by kolejnego pakować się na następną. W myśleniu o nowym kierunku pomagały dwie rzeczy – wspomniany wcześniej, spisany w notatniku ogólny plan oraz lista rzeczy do spakowania.
Na przestrzeni całego roku staram się utrzymywać jedną, standardową listę rzeczy, które zawsze muszę mieć ze sobą. W zależności od natury wyjazdu – biznes lub turystyka – zmienia się ona przy okazji każdego wypadu. Czasami krawat zastępuje kąpielówki a garnitur klapki. Większa część pozostaje jednak niezmienna. W czasach, kiedy wozimy ze sobą wiele elektroniki, jest ona niezbędna – jedna ładowarka ładuje nam telefon, inna komputer, inna kindla – zapomnienie jednej to niepotrzebny wydatek w elektronicznym sklepie na lotnisku.
Z jednego osiągnięcia jestem jednak bardzo dumny – ograniczenie niepotrzebnych rzeczy. Stałem się mistrzem minimalistycznego pakowania i ograniczania tego, co ze sobą wożę. O tym, z czym podróżuję, możecie przeczytać w moim tekście tutaj.

3. Sprawdź swoje bilety i rezerwacje.
Może brzmi to banalnie, ale jeśli tylko wśród swoich znajomych masz ludzi, którym zdarzyło się pomylić daty wylotów, oznacza to, że statystycznie dzieje się to często. W naszym zabieganym świecie mamy prawo do zapominania i mylenia się, dlatego odpowiednio wcześniej przed wyjazdem, wróć do swojej rezerwacji i upewnij się, że zawodna pamięć ponownie zakoduje, kiedy nastąpi twój wylot. Ja każdy lot, zaraz po dokonaniu rezerwacji, umieszczam w kalendarzu google eliminując całkowicie możliwość pomyłki.
Warto także dokładnie sprawdzać jaki posiadamy limit bagażu. O ile większość podróżnych przyzwyczaiła się do tego, że tanie linie lotnicze to cała masa obostrzeń i limitów, o tyle często podróżni nie zdają sobie sprawy z tego, że kupując podstawowy bilet w klasycznych liniach lotniczych, może się okazać, że w cenie naszej taryfy zawarty jest jedynie bagaż podręczny. Sprawdzenie tej, jakże podstawowej informacji, i czas na dokupienie bagażu, jeśli to wymagana, zaoszczędzi nam wiele nerwów i pieniędzy.

4. Kup ubezpieczenie podróżne.
Świat bywa skomplikowany. W kwietniu 2018 roku głośno było o przypadku polskiej blogerki podróżniczej, której rajskie wakacje na Zanzibarze zamieniły się w koszmar, gdy na terenie kompleksu, w którym zatrzymywała się para, doświadczyli napadu rabunkowego, który zakończył się utratą większości cennych rzeczy oraz dosyć poważnymi obrażeniami. To ekstremalny przykład z naszego światka osób często podróżujących i piszących o naszej pasji, jednak każdy turysta jest w stanie opowiedzieć chociażby jeden epizod ze swoich życiowych przygód, gdy doświadczył czegoś wybitnie niekomfortowego, czy po prostu niebezpiecznego.
Podróże są mimo wszystko bezpieczne. W większości miejsc, do których docieramy podczas swoich podróży, będziemy mieć do czynienia z pewnym standardowym zestawem zagrożeń – kieszonkowcy, utrata bagażu, opóźniony lot, nagła i nieplanowana zmiana planów. Jest jednak jedna rzecz, co do której powinniśmy zawsze zachować ostrożność. Jest nią nasze zdrowie. A wraz z nim wszelkie nieprzewidywalne sytuacje, które mogą się nam przydarzyć – wypadek komunikacyjny czy po prostu problemy zdrowotne.

Jedno miejsce na świecie nauczyło mnie bezwzględnego dbania o nasze bezpieczeństwo w podróży. Tym miejscem były Stany Zjednoczone. Dlaczego? Wszyscy znamy historie o amerykańskiej służbie zdrowia. Wizyta u dentysty w Polsce z bolącym zębem? 150 – 300 złotych. Ta sama wizyta w USA? 500 – 1500 dolarów. Zawał serca w Polsce? Pobyt w szpitalu za darmo. W USA? Gwarantowany drugi zawał gratis, gdy otrzymamy rachunek na 10,000 dolarów na kilkudniowy pobyt w szpitalu. Przykładów amerykańskiej gry rachunkami za pobyt w szpitalu znajdziecie w sieci pod dostatkiem. To gra, w której szpital wiedząc, że ubezpieczyciel będzie negocjować ostateczną cenę procedury, zawyża ceny. Z drugiej strony ubezpieczyciele wiedzą, że szpitale zawyżają ceny i negocjują coraz mocniej. Nie zmienia to faktu, że końcowy rachunek za pobyt w amerykańskim szpitalu to zawsze finansowy i emocjonalny dramat. I to właśnie takie sytuacje, na które poniekąd mamy wpływ, są największym zagrożeniem podczas podróży.

Skoro jednak możemy tym sytuacjom zapobiec, co jest podstawową rzeczą, którą powinniśmy zrobić przed wyjazdem? Ubezpieczyć się!
Robię to przed każdym wyjazdem a nawyk ten wykształciłem w sobie ponieważ… stało się to bardzo proste. Już dawno skończyły się czasy wypraw do agentów siedzących w swoich biurach i wypełniających masę dokumentów. Wszystko teraz dzieje się w sieci i zajmuje krótką chwilę, którą może zaoszczędzić nam wiele problemów.
Na bazie ostatnich miesięcy polecam wam ubezpiecznie turystyczne Towarzystwa Ubezpieczeń WARTA – szybkiej kalkulacji i zakupu ubezpieczeń dokonacie tutaj.
Najważniejsze punkty, na które chciałbym zwrócić Waszą uwagę to:
1. Możliwość kupienia ubezpieczenia tuż przed wyjazdem czy wylotem: polisa będzie działała od momentu zapłacenia za nią.
2. Bagaż: warte rozważenia rozszerzenie polisy, które chroni nasz bagaż i jego zawartość.
3. Zniesienie udziału własnego w wynajętym samochodzie: Zabezpieczenie przed zmorą wynajmujących samochody w podróży. Często zdarza się, że nasz udział własny jest blokowane z przyczyny nieuzasadnionych powodów. Ubezpieczenie to zabezpiecza nas przed takimi sytuacjami.
4. Podpowiedzi eksperckie: moja ulubiona rzecz w tym serwisie to automatyczne proponowanie najlepszych wartości w zależności od kraju – zobaczcie na przykładzie USA jak dobre są zabezpieczenia.
5. Następstwa chorób przewlekłych. Warta oferuje ten zakres już w standardzie, nie trzeba nic dopłacać. Często choroby przewlekłe, szczególnie nieujawnione, powodowały problemy z ubezpieczeniami. Ubezpieczenie Warty w podstawowym zakresie polisy uwzględnia pokrycie kosztów leczenia w związku z zaostrzeniem lub powikłaniem choroby przewlekłej.
Oblicz swoje ubezpieczenie turystyczne -kliknij ➡️ tutaj ⬅️
Pamiętajcie przy tym, że że ubezpieczenia z reguły mają bardzo wąską grupę sportów ekstremalnych zawartych w cenie, czyli jest to coś, za co trzeba dopłacić. Większość sportów amatorskich, takich jak jazda na skuterach wodnych, surfing, kitesurfing czy nurkowanie zawarte jest w podstawowym zakresie.
5. Sprawdź swój paszport i zrób jego kopie.
Nasz polski paszport należy do jednych z najmocniejszych na świecie. Co to oznacza? Obywatele Polski wjadą na nim bez wizy lub przy użyciu wizy na lotnisku, do 169 krajów świata. W czasach, gdy podróżujemy do wielu krajów UE oraz stowarzyszonych, jedynie na dowodzie osobistym, warto nie zapominać o pewnych ważnych aspektach związanych z podróżowaniem na paszporcie.
W większości przypadków obywatele Polski podróżujący do innych krajów, muszą posiadać paszport ważny przez 6 miesięcy od daty przybycia. Dotyczy to między innymi Brazylii, Izraelu, Malezji i Indonezji.
Dokładnych informacji dotyczących zasad wjazdu i pobytu na terytorium poszczególnych krajów udzielają ich przedstawicielstwa dyplomatyczne lub urzędy konsularne. Obowiązujące zasady pobytu w poszczególnych krajach publikują nasze władze w aktualnościach na stronie internetowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Pamiętajmy o tym, że obowiązkiem każdego turysty jest zadbać o to, aby nasz dokument był ważny przez tyle czasu, ile wymaga kraj, do którego się udajemy. Nieważny dokument, jak na przykład dowód, który stracił ważność, sprawi, iż nie zostaniemy wpuszczeni na pokład samolotu – czego świadkiem byłem nie raz w przypadku lotów z kontrolą paszportową.
Bardzo prostą, ale mogącą uchronić nas przed problemami, czynnością, jest skopiowanie naszego paszportu i posiadanie przy sobie kilku kserokopii a także zeskanowanie dokumentu i trzymanie go na bezpiecznym dysku w chmurze lub na naszej skrzynce mailowej. W przypadku utraty dokumentu poza granicami kraju, może pomóc nam w przyspieszeniu załatwiania formalności.
6. Zarejestruj się w systemie Odyseusz
W świecie, w którym żyjemy, jak już wcześniej wspomniałem – należy dmuchać na zimne. Czy to za pomocą ubezpieczenia, czy też po prostu informowania zainteresowanych stron. Te prawdziwie niebezpieczne punktu naszego globu, do których turyści nie powinni się wybierać, publikowane są regularnie przez chociażby World Economic Forum. Jeden z ostatnich raportów wymienia najniebezpieczniejsze kraje dla turystów: Kongo ze względu na intensywne operacje militarne, Jamajka ze względu na ogromny poziom przestępczości, RPA ze względu na wielki współczynnik gwałtów, Guatemala ze względu na najwyższy współczynnik zabójstw, Czad ze względu na działalność Al-Kaidy oraz Boko Haram. Można by tak wymieniać bez końca, gdyż lista jest długa, jednak miejsca te nie należą do najczęściej odwiedzanych przez turystów kierunków.

Niektórzy z nas bywają w miejscach, nazwijmy to dyplomatycznie, wyższego ryzyka. Przed każdym wyjazdem warto przekazać bliskim informacje na temat swojego pobytu i planu wyjazdu a także, zaufać strukturom stworzonym dla nas – obywateli – przez nasze państwo. Tutaj z pomocą przychodzi system o nazwie Odyseusz.
Wyjeżdżając za granicę i chcąc mieć pewność, że – w przypadku, gdy pojawi się taka potrzeba – będzie można się z nami skontaktować – skorzystajcie z systemu Odyseusz i zgłoście swój wyjazd. Jest to proces szybki i bardzo prosty.
Istnieją dwa sposoby na powiadomienie o swojej podróży. Dla tych, którzy wyjeżdżają rzadko — można zgłosić podróż bez zakładania konta. Dla tych, którzy podróżują często lub opuszczają kraj na dłużej — istnieje możliwość założenie konta.
Warto pamiętać, że nasze dane osobowe są automatycznie usuwane z portalu po 14 dniach od zakończenia podróży lub najpóźniej po 365 dniach od ostatniego logowania na konto.
7. Sprawdź czy masz ważne szczepienia
W czasach, kiedy intensywnie podróżowałem do Azji Południowo-Wschodniej, szczepienia były jednym z najważniejszych punktów na liście zadań. Nie należy tego zaniedbywać, jednocześnie warto nie popadać w paranoję. Jest cała masa krajów, które wydają się nam niebezpieczne z medycznego punktu widzenia, jednak w rzeczywistości są one całkowicie bezpieczne i nie wymagające od nas żadnych dodatkowych zabezpieczeń. Czasami wystarczy, na wszelki wypadek, zabrać jedynie nasze podstawowe leki, które używamy, gdy źle się poczujemy.
W zakresie doradztwa oraz profesjonalnego podejścia do tematu, dla mnie od lat i niezmiennie istnieje tylko jedno miejsce godne zaufania. Centrum Szczepień w krakowskim szpitalu im. Jana Pawła II to Wasz adres do zaplanowania i przeprowadzenia wszystkich niezbędnych zabiegów.

8. Sprawdź pogodę w miejscu docelowym
Może brzmi to jak banał, ale śledzenie pogody przed wyjazdem, to dla mnie rzecz ważna i pasjonująca. Nie tylko dlatego, że jestem maniakiem (niczym Brytyjczycy) rozmów na temat pogody, ale także dlatego, że odpowiednie przygotowanie pomaga w bezproblemowym przeżywaniu naszych wyjazdów. I tak dla przykładu – praktycznie cały rok 2018 minął mi pod znakiem deszczu, parasola i żółtej wiatrówki. Gdziekolwiek bym jechał – czy była to pustynia, czy obszar arktyczny, czy Europa latem – zawsze padał deszcz. Wiedza o tym, że pogoda będzie beznadziejna pomagała w odpowiednim nastawieniu mentalnym oraz odpowiednim pakowaniu – butów, kurtek czy wreszcie parasola.
Mijający rok był z kolei czasem całkowicie odmiennej pogody – wszędzie towarzyszyła mi wspaniała pogoda a wiedza o tym, że raczej nic złego się nie wydarzy, pomagała mi w odchudzaniu mojego plecaka i bagażu.
Jedno jest jednak pewne – pogoda na świecie staje się niezwykle nieprzewidywalna. W zasadzie nie mamy dziś żadnych gwarancji, że dane miejsce na sto procent podaruje nam taką a nie inna aurę. Sprawdzają się jednak prognozy na siedem dni do przodu, więc przed każdym wyjazdem warto przeanalizować to, co nas czeka.

9. Naładuj elektronikę przed wyjazdem i zapewnij sobie rozrywkę
I przede wszystkim pamiętaj, że nie wszędzie na świecie używane są nasze europejskie gniazdka. Temat niby banalny, ale ile razy zdarzało mi się zapomnieć naładować kindle’a lub ściągnąć jakiś film na telefon. A gdy już pamiętałem o zapisaniu filmu, okazywało się, że nie naładowałem słuchawek bezprzewodowych. Długie podróże to z jednej strony okazja do odpoczynku i nic nie robienia, ale ile można wpatrywać się w samolotowy fotel przed nami lub w twarze zmęczonych współpasażerów w pociągach. Współcześni ludzie w podróży oduczyli się interakcji o czym świadczy cisza panująca dziś w pociągach.
Przed każdym wylotem staram się więc przygotować coś, co odetnie mnie od nieznośniej ciszy albo za dużej szumu. Pomagają mi w tym książki zapisane na moim czytniku, filmy skopiowane na telefon lub dobra, podróżnicza playlista.
10. Zadbaj o gotówkę i rozdziel środki finansowe między różne miejsca.
Gotówka. Coś, od czego odzwyczaiłem się w ostatnich dwóch latach całkowicie. Nie dość, że ciągle mamy okazję trafiać do krajów, gdzie jest ona zupełnie nieprzydatna, bo wszędzie zapłacimy kartą, to jeszcze nasz własny kraj – Polska – przoduje w bezgotówkowych płatnościach. Brak gotówki jest wygodny i czasami niestety złudny. Jest bowiem cała masa krajów, w których po prostu telefonem czy kartą nie zapłacimy. I tak, zupełnie niedawno, przyleciawszy ze stolicy Kazachstanu, w której wszędzie mogłem zapłacić kartą, do sąsiedzkiego Uzbekistanu, przypomniałem sobie, jak to jest podróżować z kieszeniami wypełnionymi całą masą papieru.
Dobrą praktyką jest zabranie ze sobą kilku karta a także wystarczającej ilości gotówki. Warto także zadzwonić do swojego banku i zgłosić kraje, do których będziemy podróżować wraz z datami, co pozwoli nam uniknąć zablokowania kart przez systemy bezpieczeństwa naszego banku i zaoszczędzi nam na długim wydzwanianiu na bankowa infolinię.
Zajmując się odpowiednio powyższymi punktami, możemy mieć pewność, że nasza podróż minie nam przyjemnie i bezproblemowo.
Ty także prowadzisz taką listę? Co masz na niej, czego nie wspominam w moim tekście? Podziel się w komentarzu!
***
Tekst powstał we współpracy z Towarzystwem Ubezpieczeń WARTA.

Zawsze rozkładam pieniądze w kilka miejsc, ale zazwyczaj wygląda to tak, że na koniec zapominam o którejś części i przeszukuję wszystko.
Bardzo przydatny wpis. Też zawsze wszystko planuję przed wyjazdem, a dodatkowo sprawdzam kilka razy. Świetny blog. Pozdrawiam
Dobry tekst. Podoba mi się, że zwracasz uwagę na Odyseusza, to ważna aby tam zgłosić swoje podróże, szczególnie jak jedzie się w rejony, które dotykają trzęsienia ziemi, tsunami itp.
Ja mój plan podróży zawsze robię w excelu 😉 i tam uzupełniam, jakoś nie umiem się do tych apek planujacych przekonać. Miejsca zaznaczam na maps.me, plus buduje nowy folder w zakładkach przegladarki i tam wszystko chomikuje. 🙂
Ja jestem totalnym analogiem i piszę wszystko ołówkiem w notatniku:) Nie umiem się przekonać do elektronicznych ogarniaczy życia i nawet kalendarz mam papierowy 😀 A ubezpieczam się zawsze, gdziekolwiek bym nie jechała:)
Niby wszystko oczywiste, ale dobrze mieć takie podsumowanie, taką check list do listy planowania.
Super lista mega przydatnych rzeczy, na pewno wrócę przed kolejną podróżą 🙂
A my jesteśmy trochę tradycjonalistami i omijamy excele, ale planujemy sobie wszystko w papierowych kalendarzach 🙂 Dzięki, przydatny wpis!
Mam przygotowany arkusz w Excelu, gdzie w trzech kolumnach (bagaż główny, podręczny, rzeczy przy sobie) mam checklistę rzeczy wraz z ich wagą. Dodając rzeczy od razu wiem ile wykorzystuję limitu wagowego bagażu.
„O tym, z czym podróżuję, możecie przeczytać w moim tekście tutaj” – chyba link nie działa.
Już działa! Dzięki! A link tutaj: https://wesolowski.co/2019/09/18/podroz-pakowanie-i-fotografia/