Site icon Wojażer

Madera. Przewodnik tematyczny i informacje praktyczne

Madera. Wyspa, na której narodził się Cristiano Ronaldo, najbardziej znany współcześnie piłkarz. Kraina, która potrafi zaskakiwać tak, jak jego gole, piękna, a zarazem twarda jak żel na jego włosach. Choć należy do Portugalii, geograficznie bliżej z niej do Afryki aniżeli do Europy. Miejsce, które na turystycznej mapie świata króluje od lat sześćdziesiątych i przyciąga rzeszę podróżnych, nie tylko tych z biur podróży, ale także niezależnych, dla których nie jest to jedynie kolejny, plażowy kierunek. W zasadzie plaże to to, czego tutaj naprawdę jest mało.

Na tą rajską wyspę pełną przyziemnych problemów, przyjechaliśmy w czasie, gdy zamachy terrorystyczne w najbardziej popularnych krajach świata arabskiego skutecznie zniechęciły podróżnych do obierania tychże kierunków. Wielki ruch masowej turystyki kierował się właśnie ku różnym wyspom rozrzuconym na Atlantyku – od Wysp Kanaryjskich, przez Azory po Maderę właśnie. Przyciągnęła nas historia mamy naszego przyjaciela, która pochodziła z niewielkiej miejscowości na północy wyspy. Z człowiekiem, który na co dzień żyje między Australią a Lizboną, mieliśmy okazję spotkać się w miejscu, gdzie jego korzenie. Wyspa, którą poznaliśmy pełna jest piękna i kontrastów zarazem, nadal jednak pod każdym względem warta jest odwiedzenia i poświęcenia jej naszego wakacyjnego czasu.

Madera. Mity i fakty na temat wyspy

Zanim wyruszymy w wycieczkę po wyspie i poznamy wszystkie najważniejsze informacje na jej temat, rozprawmy się z kilkoma myślami lub pytaniami, które mogą się pojawić, gdy rozważamy Maderę jako kolejny kierunek naszego wyjazdu.

Madera znajduje się na Oceanie Atlantyckim 950 kilometrów na południowy zachód od Lizbony i 650 km na zachód od  wybrzeży Afryki. Wyspa ma pochodzenie wulkaniczne, zaś jej ukształtowanie terenu jest górzyste. W niższych partiach wyspy panuje łagodny klimat, który potocznie określany jest mianem wiecznej wiosny.

Wyspa pełna rajskich plaż?

Do morza prawie zawsze jest blisko. Wystarczy wyjść z domu lub hotelu, przejść kilka metrów i… skoczyć z klifu prosto do morza. Wulkaniczna historia wyspy ukształtowała ją w taki sposób, iż przez wieki pozostawała ona wyspą niezwykle trudno dostępną. Wysokie klify wzbijają się z morza w stronę nieba i nie pozostawiają za wiele miejsca na tak bardzo ukochane przez niektórych, plażowanie. Choć znajdziecie na wyspie dwie plaże – Calheta oraz Machico, to piasek, na którym się ułożycie, przywieziony został z Afryki. Wraz ze skorpionami zresztą, które były zmorą owych niewielkich piaszczystych oaz. Mieszkańcy wyspy, gdy zamarzą o wypoczynku na plaży, wybierają się na położoną nieopodal Madery wysepkę Porto Santo.

Wyspa zadeptana przez turystów i pasażerów wycieczkowców? 

Wielkie statki zawijają do portu w stolicy wyspy, Funchal, jednak tysiące jednodniowych wycieczkowiczów zalewają wtedy głównie ulice dosyć dużego miasta i nie ruszają się w głąb wyspy. Gdy wracają na statki wieczorem, miasto zaczyna żyć swoim życiem, a na ulicach pojawiają się tłumy miejscowych. Dla fanów świętego spokoju pozostaje cały ogrom wnętrza wyspy, wspaniałe góry i lewady, unikalne, maderskie kanały wijące się po górzystej wyspie i mające łączną długość prawie 2000 kilometrów. Znaleźć swój spokój na tej niezwykłej wyspie, nie jest niczym skomplikowanym.

Wyspa, gdzie słońce świeci cały rok?

Nie. Nie świeci. I nie grzeje niemiłosiernie, jak wielu mogłoby sobie to wyobrażać. Subtropikalny klimat zapewnie wspaniałe warunki przez cały rok z gwarancją, iż temperatury nie spadną poniżej 17 stopni Celsjusza, jednak przy charakterystycznym, górzystym ukształtowaniu, wyspa posiada cały ogrom różnorodności oraz mikroklimatów. Wyjeżdżając z nagrzanej stolicy, możemy po chwili pić grzańca w w wysokich górach nieopodal. Wielu twierdzi, że Madera ma najlepszy klimat na świecie. Nigdy nie jest na niej zbyt gorąco. Latem temperatura bardzo rzadko dochodzi do 30°C, w zasadzie tylko wtedy, gdy wieje gorący wiatr znad Sahary. Najczęściej temperatura nie przekracza 25°C i nie spada poniżej siedemnastu, zaś w najzimniejsze dni piętnastu. Na wyspie, jak w wielu podobnych przypadkach, znaleźć można wiele mikroklimatów, dla przykładu (trochę jak na Teneryfie): południe jest słoneczne, na północy szaleje wiatr.

Wyspa jak wszystkie inne, szczególnie Kanaryjskie? 

Niekoniecznie. Po pierwsze, Madera nie jest krainą wiecznego słońca, jak wcześniej zauważyliśmy. Nie jest jednak także tak zabudowana infrastrukturą turystyczną jak kanaryjskie siostry. Choć wydaje się ona dosyć można zabudowana i przeinwestowana, nie trudno znaleźć w niej zupełne oazy spokoju pełne małych, lokalnych knajpek i niezwykłych, bajkowych widoków.

Największe atrakcje Madery

Podobnie jak w przypadku kanaryjskiej Teneryfy, która ma opinię turystycznej mekki, tak samo Madera jest miejscem, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Pasjonaci małych miasteczek z wyśmienitą kuchnią znajdą wiele miejsc rozrzuconych po całej wyspie. Ci, którzy lubują się w spacerach i trekkingach, wybiorą się na fascynujące trasy wzdłuż maderskich lewad.

Co znajdziecie na Maderze? Zobaczcie poniżej:

Nieziemsko zróżnicowane wybrzeża wyspy

Majestatyczne klify Madery to atrakcja sama w sobie. Wijące się wokół wyspy drogi zabierają nas na wysokie szczyty, z których rozpościera się niczym nie zakłócony widok na Atlantyk. Szczególnie bajeczne jest północny wybrzeże, które oferuje mieszankę lazurowego koloru oceanu oraz feerię barw kwiatów rosnących wzdłuż dróg.

Na południowym wybrzeżu wyspy, niedaleko stolicy wyspy, miasta Funchal, znajdziemy zaś miejsce, w którym najlepiej poczuć potęgę i wysokość maderskich klifów. Przeszklony taras widokowy Cabo Girão to miejsce, do którego ktoś z lękiem wysokości nie wejdzie. Magdalena nie weszła i żadne skarby świata by ją do tego nie przekonały. Znajdujący się na wysokości 589 metrów taras jest najwyższym w Europie i drugim na świecie, ustępującym jedynie tarasowi nad Wielkim Kanionem.

Kolejnym nieziemskim i urzekającym krajobrazem jest wschodni kraniec wyspy – Ponta de São Lourenço, punkt, z którego rozciąga się widok na krystalicznie czyste wody jednej z najpiękniejszych zatok Madery – Baía dAbra. Spoglądając dalej w kierunku północno-zachodnim, podziwiać można całe, długie, północne wybrzeże wyspy, wzdłuż którego warto wybrać się w podróż samochodem. 

Urocze małe miasteczka

W Portugalii, szczególnie tej wyspiarskiej, miasteczka są do siebie niezwykle podobne. Kilkadziesiąt lub kilkaset domów, kościół, jakiś plac lub rynek. To, co sprawia, że są urokliwe i ciekawe to spokój płynącego w nich życia oraz miejsca, proste bary i knajpki, w których spróbować możemy niesamowicie smacznej kuchni.

Piękne góry, lewady i soczysta zieleń interioru

Jednym z najbardziej niesamowitych pieszych szlaków biegnących wzdłuż  maderskich lewad jest Caldeirao Verde. Dociera się do niego rozpoczynając spacer w wiosce Santana i kontynuując przez Parque Florestal das Queimadas. Caldeirao Verde to jeden z najbardziej dziewiczych zakątków Madery, gdzie podziwiać możemy las i roślinność, która pokrywała niegdyś całą wyspę. Do tej pory wiele niewielkich miejscowości rozrzuconych po górzystym środku wyspy, stanowi nie lada wyzwanie dla tych, którzy chcą do nich dotrzeć.

Słynne maderskie lewady to kanały, którymi od wieków sprowadza się wodę z północnych stoków na nasłonecznione stoki południowe, na których uprawia się winogrona (wykorzystywane do produkcji maderskiego wina), banany (będące częścią maderskiej kuchni) oraz trzcinę cukrową (która służy do produkcji rumu). Zostały one wykute w skałach i poprowadzono po niewielkich spadkach, aby powoli nawadniały obszary uprawne. Ten niesamowity system irygacyjny tworzony jest od kilkuset lat i współcześnie osiąga łączną długość 2150 kilometrów. Obecnie jest to nie tylko praktyczny system nawadniania upraw, ale także wielka atrakcja turystyczna, wzdłuż której podróżują ogromne ilości tych, których fascynują góry i długie wędrówki na łonie natury.

Jedno miejsce w samym środku wyspy, swego czasu niezwykle niedostępne i położone poniżej wysokich szczytów, zasługuje na chwilę uwagi. To wioska Curral das Freiras. Rozciąga się ona na czymś, co przypomina krater wulkaniczny, zaś historia miejsce sięga 1566 roku, gdy uciekające przed francuskimi piratami zakonnice, schroniły się w odległej i niedostępnej wiosce w górach. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu miejscowość ta pozostawała całkowicie odizolowana od reszty wyspy i dostać się do niej można było jedynie po wąskich ścieżkach wijących się po zboczach gór. Współcześnie jest to miejsce zupełnie dostępne, ale chwila spoglądania na Curral das Freiras z tarasu widokowego   po drodze do wioski, pozwala na chwilę przenieść się w wyobraźni do szesnastego wieku, gdy w chwilach zagrożenia, w dolinie, do której niewielu docierało, schronienie znajdowały nie tylko siostry zakonne, ale także młode, mieszkające na wyspie, dziewice.

Wizyta w Niebie

Madera rozcięta jest na dwie części przez wielki masyw górski idący przez środek wyspy z zachodu na wschód. Te wypiętrzone szczyty pochodzą z czasów ogromnej aktywności wulkanicznej wyspy i wspinają się na wysokość ponad 1600 metrów nad poziomem morza.  Najwyższy szczyt Madery i trzeci najwyższy szczyt Portugalii, Pico Ruivo, wznosi się na wysokość 1862 metrów nad poziomem morza. Ze swoimi przewyższeniami, wyspa sprawia wrażenie miejsca, w którym prawie dosłownie, dotrzeć możemy do Nieba. Jest to wynikiem tego, że bardzo rzadko poniżej szczytów nie znajdują się chmury, które zakrywają całą okolicę. Dlatego też docierając do najwyższych punktów wyspy, mamy wrażenie spaceru w obłokach.

Santana i słynne maderskie chaty

Nikt z mieszkańców Madery nie mieszka już w tradycyjnych, krytych strzechą chałupach, które zobaczyć można na północy wyspy. Nie zmienia to jednak faktu, iż jest to jedna z największych atrakcji Madery. Choć położone są one niejako pośród zupełnie normalnej zabudowy współczesnej Santany, nadal przywodzą na myśl czasy, gdy mieszkańcy wyspy mieszkali w takich właśnie, niezwykle zdobionych domach. W lipcu, w miejscowości Santana, odbywa się jedno z największych wydarzeń kulturalnych na wyspie – 24 horas a bailar, czyli dwudziestoczterogodzinny taniec. Podczas imprezy wysłuchać można folkowych koncertów z różnych krajów i regionów.

Funchal – stolica pełna życia

Największy ośrodek miejski archipelagu położony jest na południu wyspy. Mieszka w nim ponad sto tysięcy mieszkańców, zaś nazwa pochodzi od słowa fenkuł, czyli dziki koper, który po dziś dzień rośnie na okolicznych wzgórzach. Miasto nazywane jest także małą Lizboną ze względu na usytuowanie na wzgórzach oraz wiele dolin, które przecinają stolicę. Najpiękniejsza panorama na miasto roztacza się ze szczytu Monte, z wysokości 560 metrów nad poziomem morza. Założone w 1421 roku przez odkrywcę wyspy, Joao Goncalvesa Zarco, pomimo ogromnego rozwoju i sporych jak na wyspę, współczesnych rozmiarów, miasto, po dziś dzień szczyci się pięknych historycznym centrum oraz wąskimi uliczkami sprzed wieków.

Pozostałości szesnastowiecznego miasto odnaleźć można przy kościele Igreja de Sao Pedro, na uliczkach Rua das Pretas, Rua da Mouraria, Rua do Surdo oraz Rua dos Netos. Od czasu powstania w 1567 roku, praktycznie nie uległy one zmianie. Zabytkowe centrum Funchal położone jest blisko wybrzeża. Rozwijało się ono w okresie, kiedy kupcy z Lizbony zakładali wokół miasta plantacje trzciny cukrowej, z której produkowano cukier, coś, co w owym czasie nazywane było „białym złotem”. Dzięki sporej aktywności biznesowej miasto intensywnie się bogaciło a wyspa była coraz mocniej kolonizowana.

Co zobaczyć w Funchal?

Jezus dla tych, których nie stać na Rio

Nie ma się co denerwować. Nie każdego stać, nie każdy ma czas, nie każdy ma ochotę, aby polecieć do Rio de Janeiro i zrobić sobie zdjęcie pod pomnikiem Chrystusa Króla. Równie dobrze można odwiedzić polski Świebodzin, portugalską Lizbonę, lub właśnie, maderską miejscowość Garajau. Postawiony w 1927 roku pomnik Cristo Rei. Ta piętnastometrowa statua stoi w miejscu, w którym do 1770 roku zrzucano z klifu wszystkich zmarłych wyznawców innych wierzeń aniżeli wiara katolicka, gdyż do tego roku na wyspie grzebać można było jedynie Katolików. Niepodal monumentu znajduje się jeszcze jedno miejsce nad majestatycznym klifem, z którego rozpościera się niesamowity widok na Funchal. To miejsce z kolei upodobali sobie samobójcy, gdyż właśnie tam kończą swój żywot ci, którzy postanowili uczynić to na Maderze.

Islandzkie klimaty w ciepłej odsłonie

Wiele miejsc na północy Madery prezentuje się jakby żywcem wyciągnąć je z Islandii i przetransportować na południe Europy, do cieplejszego klimatu. Podróżując wzdłuż północnych wybrzeży wyspy, nie tylko możemy podziwiać niesamowite klify wzbijające się z oceanu ku niebiosom, ale także, zjeżdżając do skalistych plaż, znajdziemy tam niesamowite formacje skalne czy chociażby naturalne baseny wyrzeźbione w skałach przylegających do oceanu.

Informacje praktyczne

Przeczytaj także:

Exit mobile version